Minolta 75-300 vs Sigma 70-300

[aatrapa]

Witam,

Jestem poczatkujacy. Do swojej Alfy 300 z kitem 18-70 dokupilbym jakis teleobiektyw.

Aby nie dublowac zakresow wybralem w zasadzie dwa modele

Sigma 70-300 f/4-5,6 APO DG MACRO SIGMA nowa Sigma uzywana
lub
Minolta 75-300mm f/4,5-5,6 Minolta

Hm o ten dolny zakres ogniskowej mi sie nie rozchodzi. Sigma jest delikatnie jasniejsza na "poczatku". Jakie sa w zasadzie roznice pomiedzy tymi dwoma obiektywami? Ktory byscie wybrali.

Aha jeszcze jedno. Troche mnie niepokoi ten napis MACRO w opisie Minolty. To oznacza iz mozna nim wykonywac zdjecia tylko macro. Bedzie bardzo powiekszal czy o co chodzi ?

aatrapa

[Alf300]

aixen napisał(a):

Tak, to ten z linka... czyli zrobili mnie w balona...
Uważacie, że transakcja była nic nie warta... powinienem żądać zwrotu pieniędzy i oddać obiektyw... jest w stanie prawie idealnym... normalnie się załamałem...

A ile zapłaciłeś jeżeli to nie tajemnica i podziel się fotkami jakie z tego wykonałeś ... A czy transakcja była nic nie warta to zależy właśnie ile dałeś . Z drugiej strony jeżeli fotki ci się podobają to na pewno będzie warta o ile nie kosztowało to pół królestwa

[witmann]

aixen napisał(a):

zupełnie inny GO

Że co?? Jak możesz otrzymać inną głębię ostrości? Przecież ona zależy od ogniskowej i przysłony, a te oba obiektywy mają takie same...

[aixen-----]

Dużo... wiele za dużo jak widzę... wszak kupowałem legendę...mało brakuje do Sigmy APO... zdecydowałem się... oddaje obiektyw. Mam nauczkę na przyszłość, żeby poradzić się mądrzejszych ode mnie. Tylko co w zamian? Na obiektyw za 1.5 - 2.5 KPLN raz, że mnie nie stać, dwa, że raczej z moimi miernymi umiejętościami nie wykorzystałbym jego możliwości.
O rozwoju sprawy poinformuję Was, niezależnie od sposobu jej zakończenia.

Co do GO... mam wrażenie, że jest dużo mniejsze, albo sam obiektyw jest ostrzejszy od SAL75300 i dlatego tak to odbieram... nie wiem. Bardzo ładnie rozmywa tył...to moje subiektywne wrażenie, może nie mające nic wspólnego z rzeczywistością...

[witmann]

Sposób rozmycia tła nie ma nic wspólnego z GO. To osobny "parametr" oznaczany pojęciem "bokeh" (czyt. "boke", z japońskiego "rozmycie").

[Alf300]

Chyba wiem ile dałeś ... fakt trochę kosztowało

[czorny-----]

Nie panikuj i zastanów się, czy reklamować tą transakcję. Nie znam tego obiektywu ale z tego co widzę to fajny sprzęt IMHO. Pobieżnie przeczytałem recenzje:
http://www.dyxum.com/reviews/lenses/reviews.asp?IDLens=52
i wydaje się, że to naprawdę dobry obiektyw. Wobec flinty zyskujesz na ogniskowej chociaż tracisz na światełku ale do amatorskiego zastosowania i zabawy wolałbym mieć dłuższą ogniskową nawet kosztem światełka bo prędko czegoś z 300 minimetrami to raczej nie kupisz.
Popatrz na przykładowe zdjęcia z tego obiektywu:
http://www.dyxum.com/dforum/forum_posts.asp?TID=11504
Trudno mi tak oceniać na oko bo nigdy nie byłem w tym doby ale wobec sigmy na 300 mm wydaje mi się, że ten obiektyw jest o wile bardziej ostry. Niektórzy twierdzą, że flinta jest troszkę przereklamowana, a z tego co widzę bardziej uparłeś się na jej legendę niż zakup odpowiedniego dla Ciebie obiektywu. Nie wiem ile dałeś za tego MAF'a jednak podejrzewam, że zbyt wiele cenowo od flinty się nie różnił. Przetestuj sobie ten obiektyw a później proponuję chwilkę zadumy i zastanowienia się.
Ogólna ocena tego obiektywu na dyxum to 4,66, flinty 4,56 więc lepiej od niej (choć za wykładnik bym tego nie brał). Natomiast takie noty wskazują na niewielkie różnice pomiędzy tymi obiektywami w ich szeroko pojętej jakości.

[Alf300]

Zgodzę się z Czornym Dałeś ile dałeś ale jak widzę faktycznie w dobrym stanie ceny tego obiektywu w Niemczech to około 150 euro i stan taki sobie . Ja bym sobie zostawił . Tak jak napisał Czorny legenda flinty czasami bardziej pewnie działa na wyobraźnie .

Właśnie przed chwilą przeczytałem ciekawy watek na ten temat na KKM

http://klubkm.pl/forum/showthread.php?t=21588

Jest tam też opinia o flintach w Niemczech i tą tezę potwierdził mój znajomy który coś tam się interesuje I jak mu powiedziałem żeby mi z patrzył Małą flintę 70-210 3,5-4,5 to nie wiedział o co chodzi ..... Widać że sprzedawcy bardzo chcą podpiąć się pod właśnie legendę

Prosimy o foty .... wręcz nalegamy

[aixen-----]

Też doszedłem do podobnych wniosków. Bardzo dziękuję za zainteresowanie i poświęcenie czasu mojemu problemowi

Co do zdjęć... te co mam, robione w domu za bardzo się nie nadają... kiepskie oświetlenie i tak naprawdę brak kontrastowego otoczenia w połączeniu z moim kiepskim warsztatem (a właściwie jego brakiem)... a i model coś mi się biesi...

Miejmy nadzieję, że w Święta pogoda dopisze i uda się coś złapać w plenerze...

[buzznfrog]

Panowie, a co powiecie na temat tego obiektywu?
http://allegro.pl/item541472032_sigma_7 ... ealny.html
Przystępna cena. Tylko zastanawiam się, czy to jest to samo co SIGMA 70-300 APO DG MACRO 4-5,6 tylko w jakiejś "starszej" wersji...

[kuba17-----]

CZesc! To i ja sie tez podepne pod ten temat.
Wspomniany wczesniej MAF 75-30 to stara metalowa konstrukcja Minolty, to tak zwany na Zachodzie BIG BEERCAN, a nasza FLINTA to tylko BEERCAN,
tak go znajdziesz na zagranicznych forach opisanego. Ten MAF 75-300 jest rzeczywiscie optycznie lepszy od swoich plastikowych nastepcow i obecnego SONY SAL75300, poza tym jest to raczej dosc rzadki obiektyw i pewnie dlatego malo znany u nas, na Ebayu wyraznie jest drozszy niz nasza uznana FLINTA, choc oba pochodza z tej samej generacji solidnych metalowcow. Mam je oba, uzytkowalem wczesniej MAF 100-300, MAF 75-300 z II generacji i SONY SAL75300, ale jak zobaczylem to co robi BB metalowy, sprzedalem poprzednie wersje 75300 i zostawilem ten metalowy. Jakos Sigma lub Tamron mnie nie przekonuja, wole tego metalowca no i FLINTE tez mam, to naprawde cudenko warte posiadania, choc cena jej stale rosnie z dnia na dzien.
Podpowiem, ze mam i uzytkuje czesto innego slynnego metalowca MAF 100 2,8 macro 1:1 i jest naprawde wspanialy, obraz odwzorowuje wspaniale, to bardzo ostry obiektyw staloogniskowy i ten bokeh i te soczewki szybujace i ten zaskakujaco maly zakres znieksztalcen obrazu, ale niestety nie ma rozy bez ognia, wiec i cena zakupu tego cudenka jest dosc wysoka. Ale warto!