Podziel się wrażeniami!
Problem polega na tym, że moje kochanie dotknęła paluszkami obiektywu od strony mocowania. Próbowałem delikatnie szmatka od okularów, ale ciągle ślady zostają i na zdjęciu są widoczne Nie wiem, czy mogę przemyć go wilgotną szmatką?
Eeeee, nie ma się co cackać.
Weź sobie czystą szmatkę do okularów, chuchnij na tego odbitego palucha (bo rozumiem masz odbitego palca na soczewce) i jak szkiełko pokryje się delikatną mgiełką, wytrzyj do czysta. Nie bój się, nie porysujesz soczewki. One są naprawdę twarde.
Wstyd się przyznać, ale mi czasem zdarzało mi się wycierać przednią czy tylną soczewkę za pomocą bawełnianej podkoszulki.
Na szczęście od momentu kiedy mam specjalną szmatkę (nawet ze znaczkiem alfa) nie stosuję już metody "podkoszulkowej", traktując ją jako ostateczność. Polecam zakup szmatki tylko i wyłącznie do obiektywów.
ja bym jeszcze przed tarciem szmatą przedmuchał gruchą, coby jakiś pyłek nie porysował powierzchni. Ew zastosował jednorazowe chusteczki nasączone alkoholem izopropylowym (czy jakoś tak).
gnembon napisał(a):
ja bym jeszcze przed tarciem szmatą przedmuchał gruchą, coby jakiś pyłek nie porysował powierzchni. Ew zastosował jednorazowe chusteczki nasączone alkoholem izopropylowym (czy jakoś tak).
Dzięki za poradę, już wyczyszczone. Lajam, jak zawsze służy dobrą radą - dzięki masz u mnie duże piwko, za te wszystkie podpowiedzi:D A tak w ogóle, to myślałem, że te szkiełka są bardziej delikatne, że trzeba jakiś płynów specjalnych używać... A tu miła niespodzianka:) Ciekawe, czy też są tak wytrzymałe na upadki;)
Znajomy napisał(a):
Dzięki za poradę, już wyczyszczone. Lajam, jak zawsze służy dobrą radą - dzięki masz u mnie duże piwko, za te wszystkie podpowiedzi:D
Znajomy napisał(a):
A tak w ogóle, to myślałem, że te szkiełka są bardziej delikatne, że trzeba jakiś płynów specjalnych używać... A tu miła niespodzianka:)
Znajomy napisał(a):
Ciekawe, czy też są tak wytrzymałe na upadki;)
Ja się bardziej obawiam o powłoki, a nie szkło. Powłoka jakby się zerwała to przebarwienia gotowe.
gnembon napisał(a):
Ja się bardziej obawiam o powłoki, a nie szkło. Powłoka jakby się zerwała to przebarwienia gotowe.
Lajam to już może przeliczać te piwka za pomoc na zgrzewki Temat akurat w samą porę bo też pacnąłem paluchem i nie bardzo człowiek wiedział co zrobić z tym fantem (niby czyściło się napędy DVD etc. ale przecież obiektyw to zupełnie co innego)
Lajam napisał(a):
Na szczęście od momentu kiedy mam specjalną szmatkę (nawet ze znaczkiem alfa) nie stosuję już metody "podkoszulkowej", traktując ją jako ostateczność. Polecam zakup szmatki tylko i wyłącznie do obiektywów.