Ciekawe ilu z was drodzy "obróbkowicze" ma legalnego PSa?
Ja używam GIMPa i sobie chwalę, bo do standardowej obróbki wystarcza aż nadto, a jak ktoś nie umie zrobić poprawnego zdjęcia to i PS nie pomoże.
W kwestii samego obrabiania polecam "System 7 punktów" Scotta Kelby'ego
No i tu wychodzi szydło z worka bo bez PSa się z tej książki nie da skorzystać 
florius napisał(a):
Ciekawe ilu z was drodzy "obróbkowicze" ma legalnego PSa?
Ja. W pracy
A co do "Systemu 7 punktów" - bardzo fajna pozycja, również polecam. I da się techniki w niej pokazywane zrealizować przy pomocy darmowych narzędzi - chociażby GIMP + Raw Shooter
Z innych książek - "Fotografia cyfrowa. Edycja zdjęć. Wydanie IV", również Kelby'ego - jestem tą książką wprost oczarowany
florius napisał(a):
Ciekawe ilu z was drodzy "obróbkowicze" ma legalnego PSa?
na 100 obrabiających może z 20 by się trafiło, którzy mają legalnego Photoshopa.
jeżeli już coś poprawiam to jak cała reszta używam PS.
zacznijmy od zasadniczej różnicy, Photoshop to automat w porównaniu do Gimpa, no a komu się chce długo ślęczeć nad zdjęciem skoro można zrobić klik i gotowe, prawda? ;>
Debbie napisał(a):
zacznijmy od zasadniczej różnicy, Photoshop to automat w porównaniu do Gimpa, no a komu się chce długo ślęczeć nad zdjęciem skoro można zrobić klik i gotowe, prawda? ;>
Ciekawa teoria... nie znam ani jednego ani drugiego więc zaprzeczać nie chcę ale jak znam życie to z obydwóch można zrobić automat...
