Podziel się wrażeniami!
Sony 35 mm f/1.4 G - TEST
marcin napisał(a):
Sony 35 mm f/1.4 G - TEST
Wszystko sprowadza się do tego, że trzeba znać zalety i wady obiektywu, aby poprawnie i z powodzeniem go wykorzystać.
marcin napisał(a):
Wszystko sprowadza się do tego, że trzeba znać zalety i wady obiektywu, aby poprawnie i z powodzeniem go wykorzystać.
Pyzik napisał(a):
Ano,
Wciąż twierdzę, że określony obiektyw jest wart tyle ile warte są zdjęcia, które nim potrafisz wykonać...
Sam w sobie, jako rzecz, nie wart jest praktycznie nic...
bronek napisał(a):
E...tam... może na przykład służyć do poprawienia humoru w sensie zakup nowego obiektywu=zakup nowej torebki... I wtedy jego wartość jest już nie do oszacowania....
Pyzik napisał(a):
bronek napisał(a):
E...tam... może na przykład służyć do poprawienia humoru w sensie zakup nowego obiektywu=zakup nowej torebki... I wtedy jego wartość jest już nie do oszacowania....
Z tym że jakiego trzeba mieć doła żeby tyle kasy na szkło wydać w celu poprawy humoru...
Za te pieniądze to myslę, że o wiele efektywniej humor sobie można poprawić w inny sposób.
bronek napisał(a):
Ta 35ka mogła by powodować późniejsze frustracje, nie lubię jasnych pozornie obiektywów, które trzeba przymykać o kilka działek żeby zdjęcia robić.
No cóż to jest nawet fajny obiektyw. Jak masz strzelić jakiś portret a doskonałość modelki pozostawia trochę do życzenia dajesz F1,4 jak masz bardziej wyrafinowaną modelkę dajesz F2,8-4,0 A i zaoszczędzisz roboczogodzin przy kompie na retuszu
Zeby tego ktoś nie brał na serio.
A ja zrobiłem nim kilka zdjęć w plenerku i zaczynam zbierać kasę , chociaż wiem ile kosztuje no i nie mam doła