Podziel się wrażeniami!
Witam. Mam problem z jakością obrazu i nie wiem czy wynika on z błędnej obsługi czy też jest to wina kamery. Otóż niezależnie od światła ( przy silnym, naturalnym jest troszkę lepiej ) obraz uzyskany na samej kamerze jak i odtworzony później na ekranie komputera wygląda ... Tu muszę się posłużyć przykładem wygląda jak plamki tłuszczu pływające po mleku (bez oczek). Ten objaw występuje na powierzchni całego obrazu.
Drugą sprawą jest faktycznie okrutna ziarnistość. Jeśli w pomieszczeniu o pow. 15 m2 i wys. 2.5 m jest zapalona lampa z żarówką typu "Philips" o mocy realnej 75 w, a występuje ziarnistość , o której fachowcy wspominają przy okazji nikłego oświetlenia, to chyba jest coś nie tak. Zaznaczam, że kamera jest praktycznie nowa, nie uległa żadnym usterkom a filmy były kręcone z pełną automatyką ( na wszystkim) i w ustawieniu na SP.
Macie jakieś rozwiązania? Na filmy w takiej jakości to oczy szkoda.
Pozdrawiam
Witam,
ziarno przy jednej żarówce w żaden sposób mnie nie dziwi. W zależności od technologii w ciągu sekundy robione jest 25 pełnych klatek lub 50 półklatek (klatka to w istocie zdjęcie). Przy tak krótkim czasie zbierania światła, którego jest tak mało w kadrze jak to opisałeś w swojej sytuacji, ziarno będzie widoczne. Inna sprawa, że przetwornik Sony z serii Exmor R (w tym roku będą je miały wszystkie serie HD Sony) radzą sobie z tym naprawdę dobrze (tudzież moja cx505). Dobre światło jest niezbędne tak w fotografii (lampa błyskowa) jak i wideo (tu lampy błyskowej nie ma niestety tylko trzeb użyć lampy doświetlającej).
Plamki tłuszczu pływające po mleku ale bez oczek bardzo fajnie opisane ale jak wygląda ten obraz trudno mi sobie wyobrazić. A może wrzucisz gdzieś jakiś fragment nagrania?